Adam Sadowski

W poszukiwaniu interpretacji

Każdy muzyk wie, że wykonanie utworu, to nie tylko odtworzenie zapisu nutowego, ale też, a może przede wszystkim odpowiednia interpretacja. Pracując nad interpretacją możemy sięgać po wiele pomocy, np. szukać wskazówek u innych, bardziej doświadczonych w wykonywaniu tego konkretnego utworu, muzyków, nagrywać swoje wykonania, słuchać dobrych nagrań, studiować zapis muzyczny, zagłębić się w emocje utworu, czy wreszcie eksperymentować. Jakie korzyści niesie za sobą każda z tych praktyk? 

Źródłem inspiracji dla wypracowania interpretacji utworu mogą być inni muzycy, którzy grali już nasz utwór – nauczyciele, doświadczeni muzycy ale też często rówieśnicy. Zagranie utworu przed muzykiem, który pracował nad tym konkretnym utworem dłużej niż my daje możliwość skorzystania z jego wiedzy. Wiedzy, którą my dopiero będziemy zdobywać. 

Na temat słuchania dobrych wykonań krąży w świecie muzyków wiele przekonań. Nie ulega wątpliwości, że słuchanie utworu pozwala na lepsze zrozumienie tego, nad czym chcemy pracować. Wysłuchanie nagrania w momencie, kiedy mamy już wypracowaną interpretację to z kolei okazja do sprawdzenia, czy czegoś nie przeoczyliśmy. Inspiracją dla interpretacji może być także sięgnięcie po informacje o okolicznościach powstania utworu, instrumentach z jakich korzystał kompozytor. Niezwykle inspirującym i motywującym jest wreszcie obecność na koncercie, gdzie na żywo wykonywany jest utwór, nad którym pracujemy. Koncert to chłonięcie emocji, skoro chcesz je przekazywać słuchaczom, to Ty też je poczuj!

Choć naszym głównym celem jest wykonanie utworu na instrumencie, to praca wyłącznie z instrumentem z racji na wymagania, jakie instrument nam stawia może spowodować, że umkną nam szczegóły interpretacyjne zapisane w nutach przez samego kompozytora. Dlatego też warto czasem usiąść z nutami w fotelu i dokładnie prześledzić zapis nutowy, zwrócić uwagę na artykulację, zmiany tempa, dynamikę, wejścia (kiedy gramy w zespole). My jako muzycy, słyszymy to, co widzimy w nutach i to jest… piękne ?

Nagrywanie ćwiczenia to okazja do zdobywania wiedzy o swoim aktualnym poziomie wykonania. Takie robocze nagrania są niezwykle pomocne w dalszej pracy nad utworem i warsztatem wykonawczym. Dzięki nim mamy obraz tego, jak odbierają nasze wykonanie słuchacze. Możemy sprawdzić płynność, ekspresję, zauważyć miejsca warte poćwiczenia, czyli wyznaczyć dalszą drogę do pracy nad utworem. 
Często traktujemy nagranie jako sposób na utrwalenie pięknego wykonania, więc nagrywanie ćwiczenia może okazać się trudnym do przezwyciężenia dla perfekcjonistycznych muzyków, bo jak tu nagle nagrywać swoje niedoskonałości? Jednak już samo nagrywanie mobilizuje do lepszego grania i większej koncentracji. Na dodatek jest to okazja do oswojenie się z kamerą w czasie występu i co najważniejsze – możemy obserwować swoje sceniczne zachowanie i nad nim popracować. 

Ćwiczenie to również czas, by zastanowić się co chcemy przekazać słuchaczom i czy rzeczywiście emocje, które budujemy w utworze, interpretując melodie i łącząc akordy, będą zrozumiałe dla słuchacza.

Choć dla początkujących muzyków eksperymentowanie kojarzy się raczej z zajęciami z chemii, to właśnie eksperymentowanie z utworem muzycznym sprawia, że ćwiczenie u zaawansowanych muzyków jest bardzo owocne. Eksperymentowanie nie tylko pomaga w przezwyciężeniu problemów technicznych (poprzez zmianę rytmu, uproszczenie, itd.)  jest również okazją do tego, by poprzez odważną zabawę z utworem w czasie ćwiczenia (bogatą w przejaskrawienia, np. dynamiczne), wypracować efektowną interpretację. To, że my coś czujemy grając nie oznacza niestety, że słuchacz też to zauważy… W muzyce jak w życiu, trzeba coś dosadnie powiedzieć, by zostało zauważone. 

Jak widzisz praca nad utworem to ciągle odkrywanie, wyciąganie wniosków i planowanie. Takim notatkom służy pierwsza część Planera Ćwiczeń Muzycznych – Poznajmy się. Młodszym muzykom przyda się z kolei Pamiętnik Ćwiczeń Muzycznych. 

Zerknij do

Planera Ćwiczeń Muzycznych oraz Pamiętnika Ćwiczeń Muzycznych 


IDEA Projektu #Ćwiczyć, ale jak?






Next Post

Previous Post

Leave a Reply

© 2025 Adam Sadowski

Theme by Anders Norén